Koniec sztuki?
Pytanie o aktualność estetyki Hegla
W moim wystąpieniu pragnę przedstawić ideę końca sztuki w rozumieniu Hegla. Zasadnicza trudność tematu polega na właściwym ujęciu dialektycznego, a więc poniekąd dwuznacznego, stosunku Hegla do wszelkich fenomenów estetycznych, a tym samym wobec piękna i sztuki. Z jednej strony, Hegel afirmuje piękno, z drugiej – pozostaje jego krytykiem. Piękno jest bowiem określonym sposobem wyrażenia i przedstawienia prawdy, ale też, jako coś zmysłowego, od prawdy odwodzi. Jako że Hegel utożsamia estetykę z filozofią sztuk pięknych, ambiwalencja ta znajduje swój wyraz w odniesieniu do dzieł sztuki. Słabość kategorii piękna ujawnia się zwłaszcza w świecie nowoczesnym, gdzie sztuka przestała być najwyższym sposobem przedstawienia prawdy. Hegel stawia tezę o końcu sztuki, dystansując się wobec tendencji swojej epoki – między innymi wobec poszukiwania rozwiązania problemów politycznych w estetyce i idei piękna. Ambiwalentny stosunek Hegla do idei piękna staje się zrozumiały w perspektywie krytyki religii sztuki (Kunstreligion), uznaniu natomiast historycznej roli oraz rangi chrześcijaństwa. W religii chrześcijańskiej, Bóg stał się człowiekiem, narodził się, żył, cierpiał, umarł i zmartwychwstał. Treść ta przekracza środki wyrazu artystycznego: w świecie chrześcijańskim piękno traci wartość w imię prawdy.
Moje wystąpienie jest próbą systematycznego zebrania znaczeń, jakie Hegel przypisuje idei końca sztuki. Postaram się pokazać, że idea ta nie oznacza wcale końca sztuki w sensie dosłownym. Zamierzam również bronić tezy, że estetyka Hegla otwiera pole interpretacyjne pomocne w zrozumieniu współczesnych dokonań artystycznych.