Site Overlay

Mistrzowskie wykłady Habermasa

Filozoficzny dyskurs nowoczesności zawiera wykłady Jurgena Habermasa z lat 1983-1984 (m.in. Uniwersytet Frankfurcki, Collège de France, plus opracowane później teksty). Dlaczego wykłady te są tak wyjątkowe i znakomite, a nie tylko poprawne, nie tylko bardzo dobre? Habermas rekonstruuje dyskurs nowoczesności, komentując najważniejszych filozofów nowożytnych i współczesnych: Kanta, Hegla, Nietzschego, Marksa, duet Horkheimer-Adorno, Derridę, Bataille’a. Pojawiają się także Baudelaire, Schiller, Benjamin, Ritter, Gehlen, Searle. Neostrukturalistyczna perspektywa i wirtuozerskie analizy cechują obszerne opracowanie filozofii Foucault’a. Znajdziemy ponadto sporo nawiązań do N. Luhmanna i jego teorii społeczeństwa, a także liczne uwagi na temat funkcji refleksji estetycznej w dyskursie ugruntowania nowoczesności. Rekonstrukcja, której dokonał Habermas, zawiera zresztą, co warte podkreślenia, kilka planów tematycznych: obok estetyki, politykę, czystą filozofię spekulatywną, historiozofię, filozofię języka. Książka prezentuje także własne stanowisko filozoficzne Habermasa. Teoria działania komunikacyjnego przenika referowane kierunki filozoficzne, dostarczając jednocześnie klucza interpretacyjnego oraz propozycji wyjścia z aporetycznej sytuacji dyskursu nowoczesności. Syntetyczny komentarz Habermasa wolny jest od historycznych stereotypów, ale też nie epatuje stylistycznymi efektami. Mamy za to okazję śledzić „pracę pojęcia”, która przybiera postać krytyki rozumu: krytyki metafizyki i krytyki władzy.

Dyskurs nowoczesny to dyskurs otwarty ku przyszłości i perspektywie nowych czasów, czerpiący swą żywotność z potrzeby samouzasadnienia, samodzielnej refleksji, ale także z rozpadu więzi społecznych i oczekiwania na jakiś ekwiwalent jednoczącej mocy religii. Kształtuje on trwale, głównie poprzez filozofię Hegla, horyzont refleksji filozoficznej. Filozofia Hegla jest świadomym wyrazem epoki nowoczesnej, jej twórca zaś pierwszym teoretykiem nowoczesności i odkrywcą związku podmiotowości politycznej i refleksyjnej jako zasady nowych czasów. Podmiotowość ta posiada obok pozytywnej, także negatywną stronę: rozdarcie empirycznych i transcendentalnych funkcji Ja, reifikującą i autorytarną moc władzy, metafizyczną samotność i sceptycyzm – skutki oddalenia od Boga. Także rozum nie posiada już w sobie syntetycznej siły zdolnej przywrócić jednoczącą moc mitu, z drugiej zaś strony zagraża swą apodyktycznością i żądzą władzy. Istotną treścią wykładów Habermasa staje się tym samym analiza zrodzonego w łonie samej nowoczesności kontrdyskursu, którego celem jest „oświecić oświecenie co do jego własnych ograniczeń” (s. 343). Filozoficzny kontrdyskurs pragnie opuścić więzienie nowoczesności: uniwersum rozumu, iluzję subiektywizmu i autorytaryzm władzy. Zdaniem Habermasa, znajduje się on jednak w aporetycznej sytuacji i ciągu paradoksów powtarzających się od czasów Nietzschego. Pomimo podejmowanych wysiłków, filozofia, zaklęta w kręgu nowoczesnego myślenia, pozostaje uwikłana w paradoks przerastającej samej siebie krytyki rozumu. Dlatego też przewodnią myślą wykładów jest przeświadczenie o niespełnionym projekcie nowoczesności. Jak artykułuje się niespełniony program nowoczesności? Heglowski rozum ugruntowany w zasadzie podmiotowości przybiera postać ducha absolutnego – odbiera jednak w ten sposób znaczenie temu, co aktualne. Heglowska degradacja współczesności pociąga za sobą w konsekwencji rozpad samowiedzy nowoczesności, która „ginie w ironicznym śmiechu rozumu” (s. 56). Nietzsche umieszcza wolę mocy poza horyzontem rozumu, rezygnując całkowicie z rewizji pojęcia rozumu. To on wpędza filozofię w zaułek paradoksalnej autoreferencyjności i odtąd pragnie ona zachować prawdziwość swych wypowiedzi naukowych, pozostając jednocześnie totalną krytyką rozumu. I tak, Horkheimer i Adorno zajmują sceptyczne stanowisko wobec rozumu, ale dowodzą autorytarności rozumu samym rozumem. Inną strategię przybiera Heidegger: przelicytowuje filozofię przez ewokujące, zaklinające milczenie i ideę źródła, co Habermas demaskuje jako gotowość posłuchu wobec bliżej nieokreślonego autorytetu (pseudo-sakralne moce?) i „monotonne sylabizowanie ontologicznych przed-sądów filozofii podmiotu” (s. 161). Derrida zaciera gatunkową różnicę między literaturą a filozofią; Habermas przekonuje jednak, że ustanowienie wszechogarniającego kontekstu pisma nie wyprowadza Derridy z aporii autoreferencji rozumu, a jedynie stępia krytykę rozumu. Bataille epatuje raczej obscenicznością, erotyzmem i perwersją, rezygnując z panowania nad uniwersum języka. Czy nie wskazuje przez to pośrednio na słabość (także swojej) teorii mierzącej się z absolutnym rozumem? „Trwamy do dziś w świadomości, którą osiągnęli młodohegliści, dystansując się od Hegla i filozofii w ogóle” (s. 67). Habermas twierdzi, że Heidegger, Adorno czy Derrida umacniają swoje strategie pojęciowe w cieniu przeszłości spod znaku systemu. Swoje dyskursy kształtują zatem tak, jakby trzeba było wyrwać filozofię z iluzji budowania wielkiej teorii i walki z absolutną prawdą. Według Habermasa krytyka metafizyki i krytyka władzy ulega w ten sposób presji paradygmatu filozofii podmiotu. Wyjściem z pojęciowego gmachu filozofii świadomości jest natomiast, jego zdaniem, zmiana paradygmatu poznawania przedmiotów na paradygmat porozumienia między mówiącymi i działającymi podmiotami. Tylko taka perspektywa funduje komunikacyjny dialog, który wypełnia intersubiektywną przestrzeń. Pozostaje tylko jedna wątpliwość. Czy punkt, do którego dociera Habermas, nie niknie w perspektywie horyzontu filozofii refleksji, którą żegna sam Autor? Wydaje się że tak, ale to jedyna aporia mistrzowskich wykładów.
Katarzyna Guczalska

Dane bibliograficzne publikacji:
Katarzyna Guczalska, Mistrzowskie wykłady, w: Ekspres Filozoficzny 29 (2002), Kraków, s. 48-50.